H jak Hubertus
Nieczęsto mamy okazję wyrwać się na łono przyrody: kochamy ten cały wielkomiejski blichtr, nowe-takie-same zakupy i pieprzenie w kółko tych samych zakłamanych plotek o innych…
A gdyby tak dołożyć tylko gumowce od Burberry`go i przylecieć na leśną polankę śmigłowcem? Hubertus? Proszę bardzo!
photo: Krzysztof Skłodowski/Fotorzepa ©