Fotoreporterzy płaczą nad Ipadem
Tak jak Gutenberg nie przewraca się w grobie tylko dlatego bo jego pismo trafiło do Ibooka, tak i my fotoreporterzy nie będziemy mieli nic przeciwko, jeśli nasze zdjęcia trafią do aplikacji na Ipada…Ale po kolei:
Wydawać by się mogło, że płaczemy nad rozlanym mlekiem. Te listy pełne złości, pretensji, żalu. Rozumiem, że nie da się biec do tyłu i wszelkie zmiany wymagają nie tyle perspektywicznego patrzenia ale również przemyślanych decyzji. O ile zgadzamy się z widokami na przyszłość (tablety itp.) to mamy (fotoreporterzy) dwa odnoszące się do przeszłości i przyszłości postulaty:
1. Zdjęcia, które już zrobiliśmy, to mocny akcent w budowaniu marki dziennika Rzeczpospolita. Byliśmy w odpowiednim miejscu i czasie. Zawsze. Zwalniając dział foto, agencję Fotorzepa, gazeta zapomni o fotografiach, które już zrobiliśmy. To pewne.
2. Zdjęcia, które zrobimy… Poniżej dwie okładki New York Times`a z 1908 roku i z 2011. Myślę, że wiemy jak zrobić, aby Rzeczpospolita nie wyglądała jak NYT sprzed 100 lat. Idziemy do przodu, prawda?